Jak poglądowo rozplanować po letniej przerwie urlopowej nowy sezon treningowy? (cz.1)

Jak poglądowo rozplanować po letniej przerwie urlopowej nowy sezon treningowy? (cz.1)

     Taki dylemat mają przed sobą zazwyczaj wszyscy trenujący, po powrocie z wakacji. Zwykle rozwiązania są dwa. Tradycyjne, czyli cała jesień i zima poświęcona na budowanie masy, a na wiosnę redukcja i rzeźba. Lub mniej tradycyjny, odwrotny sposób zrzucania tłuszczu najpierw, a dopiero potem, budowania masy mięśniowej. To drugie rozwiązanie wielu może wydać się absurdalne, ale po bliższym przyjrzeniu się, można dojść do całkiem innych wniosków.

     Zacznijmy jednak od oceny tego pierwszego. Praktycznie od początków kulturystyki sądzono, że budowanie masy powinno być nadrzędnym celem realizowanym w pierwszej kolejności, zwykle w (sprzyjającym temu) okresie jesienno zimowym. Bo przecież żeby móc co rzeźbić, to trzeba mieć najpierw w czym. Jest tu logika, więc wielu się tego trzyma.

     Co prawda dziś nie robi się tak jak kiedyś, jedząc wszystko co popadnie i otłuszczając się maksymalnie, by później prawie ,,zamordować się” podczas redukcji, tylko w sposób bardziej ,,nowoczesny”. Ale zamysł pozostaje ten sam. Tak czy inaczej w efekcie końcowym wygląda to w ten sposób, że trenujący łapie parę kilogramów masy od jesieni do wiosny, następnie wczesną wiosną zaczyna się ostro redukować i powiedzmy na czerwiec i początek lipca ma niezłą ogólną formę i dobrą definicję.

     Wiadomo jednak, że podczas wiosennego ,,rzeźbienia” zawsze traci się trochę cennej masy mięśniowej, ale mimo to tzw. pełny i suchy mięsień zdaje się swoim wyglądem w ogóle tego nie uwidaczniać. W końcu przyjść musi czas wakacji, grillowania, alkoholu, wyjazdów i odpoczynku. Przy takim większym wyluzowaniu, rzeźba mięśni u niektórych ludzi potrafi znacznie zaniknąć już w ciągu 2-3 tygodni. A ponieważ straciliśmy trochę masy mięśniowej podczas tej przedwakacyjnej redukcji, to i masy specjalnie widać też nie będzie. I w sierpniu następuje paniczne szukanie sposobu jakby się ,,podreperować”. Lato jeszcze trwa, a tu forma słaba, bez definicji i widocznej masy mięśniowej. Do tego mięśnie często są wtedy nieco sflaczałe. I co tu robić? Czasem niektórym wystarczy wtedy miesiąc odpowiedniej (ostrej) mobilizacji - diety, treningu i suplementacji …. i się jakoś pozbierają.

Produkty, które mogą Cię zainteresować:
  1. Test Freak - 120kaps.
    Test Freak - 120kaps.
    Regular Price 179,00 zł Cena promocyjna 139,90 zł Już od 134,30 zł

     Co jednak z tego, jak będzie już około połowy, a może koniec września? A przecież chodziło o to by całe lato być we w miarę dobrej formie, przy jednoczesnym wyluzowaniu treningów i wszystkiemu co im towarzyszy. Dlatego w tej sytuacji znacznie lepszym w praktyce może okazać się drugi sposób rozplanowania sezonu. W nim chodzi o to żeby przez zimne miesiące ,,zniszczyć się ‘’ maksymalnie. Zredukować tłuszcz ile się da, nie patrząc przy tym na spore spadki mięśniowe. Skupić się na treningach wydolnościowych, ucząc przy okazji organizm (poprzez dietę) pracy na tzw. ,,nisko energetycznym paliwie’’. I dopiero na wiosnę, na te ,,wyjałowione energetycznie’’, odtłuszczone i dobrze przygotowane tlenowo, ciało rozpocząć ,,wrzucanie’’ beztłuszczowej masy mięśniowej. Oczywiście poprzez zastosowanie odpowiedniej (mniej restrykcyjnej) diety, odpowiednich suplementów i właściwego rodzaju treningu siłowego. Należy dodać że w tym przypadku reakcja organizmu na zmianę bodźców ukierunkowanych na rozbudowę masową mięśni jest nad wyraz czuła i efektywna. Mięśnie łapią drugi oddech i masa ,,wchodzi” dość łatwo. Nawet gdy przyjdzie wakacyjny czas wyluzowania, to owszem tak jak przy poprzednim sposobie, rzeźba może uciec znacznie, ale przynajmniej masa mięśniowa nie spadnie tak łatwo i pozostanie twarda, wyraźnie widoczna. A to już dużo lepiej się prezentuje. Poza tym po tak długim okresie (jesienno-zimowej) diety redukcyjnej, metabolizm organizmu może się na tyle przestawić, że nie będzie on odkładał tak łatwo i szybko tłuszczu jak w pierwszym przypadku.

     Oczywiście dla wyczynowców i zawodników obie powyższe propozycje nie mają większego sensu, bo tam sytuacja wymaga zupełnie innego podejścia i postępowania.

Related Posts
  1. Jak i czy w ogóle trenować w wakacje? Jak i czy w ogóle trenować w wakacje? To pytanie zadaje sobie co roku wielu ćwiczących. Każdy, kto choć trochę poważnie traktuje swoje treningi, pewnie nie raz słyszał o tym że dobrze jest raz w roku zrobić sobie przerwę. Przynajmniej taką która potrwa ze dwa tygodnie. Zwykle ten moment
  2. Przedtreningówki - jak dobrać i czym się kierować? Przedtreningówki - jak dobrać i czym się kierować? Zadaniem preparatów przedtreningowych jest zazwyczaj (w treningu siłowym) pobudzenie psychomotoryczne, działanie energetyzujące i tzw. efekt pompy mięśniowej. Oczywiście każda z tych cech zależnie od składu ( i jego stężeń) może być bardziej lub mnie
  3. Jakie suplementy stosować w okresie wakacyjnym? Jakie suplementy stosować w okresie wakacyjnym? Zakładając że w wakacje będziemy robić lżejsze treningi, nie ma sensu przyjmować jakichś mocnych zestawów suplementacyjnych. Dobrze byłoby zmniejszyć ilość spożywanych odżywek białkowych, najlepiej do jednej porcji i tylko w dniu treningowym. Poluzuj